Młodszy wygląd znanego prezentera

Ludzie słynni, pracujący na co dzień w mediach, są pod ciągłym ostrzałem kamer i fleszy aparatów fotograficznych. Do tego dochodzą jeszcze szpiedzy dziennikarscy, którzy potrafią takiej znanej osobie zajrzeć nawet do śmietnika, żeby znaleźć interesujący temat na artykuł. Tacy ludzie są także w stanie wyśledzić to, czy dana osoba, będąca celem ich pracy, udawała się na zabiegi upiększające do znanych klinik chirurgii plastycznej. Potem, kiedy uda się to ustalić, mogą wyjść z tego niezłe rzeczy. Tak było na przykład ze znanym amerykańskim prezenterem jednej z chicagowskich stacji telewizyjnych. Mężczyzna przez wiele lat chwalił się tym, że żyje bardzo zdrowo, pije naturalne soki owocowe i przede wszystkim ćwiczy, co ma wspaniały wpływ na jego wygląd i cerę. A tymczasem okazało się, że paparazzi przyłapali go na tym, jak odwiedza jedną z chicagowskich klinik chirurgii plastycznej, będącą odpowiednikiem polskiej kliniki botoks Warszawa. Tam mężczyzna poddawał się zabiegom nastrzykiwania twarzy botoksem, a jak ustalili dziennikarze, pół roku wcześniej odsysano mu tam tłuszcz z brzucha i pośladków.